Sam na sam
Edyta bartosiewicz
Sam na sam
Ze swoj¹ samotnoœci¹
Gdy wszystko ju¿
Zosta³o powiedziane
Sam na sam
Ze swoj¹ namietnoœci¹
Gdy sami w swych
£ó¿kach zasypiamy
Ze swoj¹ samotnoœci¹
Gdy wszystko ju¿
Zosta³o powiedziane
Sam na sam
Ze swoj¹ namietnoœci¹
Gdy sami w swych
£ó¿kach zasypiamy
Tak bardzo starasz sie, by
Nie rozpozna³ cie nikt
Czym dla ciebie samotnoϾ
Jest teraz gdy
Stoje u twoich drzwi...
Ile jeszcze mam czekaæ
Bym mog³a cie uszczeœliwiæ?
Sam na sam
Ze swoimi obsesjami
¯e ka¿dy jest
Twym wrogiem bez wyj¹tku
Sam na sam
Gdy wszystko znów
Chcesz zaczynaæ od pocz¹tku
Tak bardzo starasz sie, by
Nie móg³ zraniæ cie nikt
Czym dla ciebie samotnoϾ
Jest teraz gdy
Stoje u twoich drzwi...
Ile jeszcze mam czekaæ
Bym mog³a cie uszczeœliwiæ?
Encontrou algum erro na letra? Por favor envie uma correção clicando aqui!