Mokosz
Netherfell
Z dalekich ziem słyszę głos ludu, wołają mnie żądając cudu
Pęka gleba od promieni słońca, wszystko usycha, gdzie jest deszcz?!
To zapewne jakaś jest klątwa, bogini plonów, zmiłuj się!
Zmierzam tam, zapada zmierzch.
O ziemio tchnij, zaklinam deszcz.
Moc mych rąk ożywi wasz plon.
Pęka gleba od promieni słońca, wszystko usycha, gdzie jest deszcz?!
To zapewne jakaś jest klątwa, bogini plonów, zmiłuj się!
Zmierzam tam, zapada zmierzch.
O ziemio tchnij, zaklinam deszcz.
Moc mych rąk ożywi wasz plon.
Chmur ciemnych moc wisi na niebie,
Kłos goni kłos, ziemia pęcznieje
Dzięki o pani za twe miłosierdzie, taka przemiana, istny to cud.
Złożymy ofiarę by uczcić ciebie, ty ruszaj tam gdzie cierpi lud.
Zmierzam tam, zapada zmierzch.
O ziemio tchnij, zaklinam deszcz.
Moc mych rąk ożywi wasz plon.
Encontrou algum erro na letra? Por favor envie uma correção clicando aqui!