Repúblika

Rak miłości

Repúblika
Spójrzcie na nich jak
znikają z oczu nam
odpływają jak
meduzy
mam ich zdjęcia i
zostałem na nich sam
byłem świadkiem na ich ślubie

to po prostu
rak miłości

znów całują się
bezwiednie jak przez sen
bez reakcji
na swe ciała
to co trzyma
ich przy życiu
to morfina wspomnień
dawnych i

rytuał wspólnych nocy
rytuał wspólnych dni
rytuał wspólnych nocy
rytuał wspólnych dni...

nie pomoże im
sam Bóg co złączył ich
ani przeszczep serc
po latach
to po prostu
rak miłości
trawi już
do szpiku dusze im

rytuał wspólnych nocy
rytuał wspólnych dni
rytuał wspólnych nocy
rytuał wspólnych dni...

Encontrou algum erro na letra? Por favor envie uma correção clicando aqui!