Pani pana
Percival schuttenbach
Przyszła z Polski nowina
Pani pana zabila
W ogrodzie go zlozyla
Rutki tam posadzila
Rosnij rutko wysoko, wysoko, wysoko
Pod okienkiem hej, pod okienkiem gleboko
Pani pana zabila
W ogrodzie go zlozyla
Rutki tam posadzila
Rosnij rutko wysoko, wysoko, wysoko
Pod okienkiem hej, pod okienkiem gleboko
Rutka okna siegala
Pani pana plakala
Wyjrzyj dziewko w czarny las
czy nie jedzie kto do nas
Jada tutaj panowie, panowie, panowie
Nieboszczyka hej, nieboszczyka bratowie
Przyjechali pod wrota
Pytali sie o brata
My z wojenki jedziemy
O bracie nic nie wiemy
Sama nie wiem, gdzie sie dzial, gdzie sie dzial, gdzie sie dzial
Na wojenke hej, na wojenke jechac mial
A coz tutaj tyle krwie
Na skrzewiczku na nozie
Coz to za krew na sieni
Na chusteczce w kieszeni
Dziewka kury rzezala, rzezala, rzezala
Krewka ja hej, krewka ja popraskala
Siadaj z nami na bryke
Jedzmy w strony dalekie
Pojechali za lasy
I tam darli z niej pasy
Encontrou algum erro na letra? Por favor envie uma correção clicando aqui!