Trzy gwiazdy
KultSiedzê przy obrusie którego nikt nie sprz¹ta
Tylko Twoje oczy trzymaj¹ mnie przy ¿yciu
Kto wiele ma, ten wiele mo¿e utraciæ
Na arenie ¿ycia tego, wydarzy³o siê niema³o
Zawsze by³aœ ze mn¹, raz Ciê nie zasta³em
I chocia¿ schowa³bym siê w k³êbek zwiniêty
¯e mam Ciebie - nie wiem komu to zawdziêczaæ
To Ty...
To Ty...
To Ty...
To Ty...
Druga gwiazda szybuje gdzieœ ko³o pó³nocy
Chcê j¹ dojrzeæ i mru¿ê swoje oczy
Ani lepszy, ani gorszy wyj¹tkowy nie by³em
Czym sobie na Ciebie zas³u¿y³em
Tak p³onie serce moje, p³onie ca³e cia³o
Innym p³onie ogniem, ni¿ onegdaj to bywa³o
Gdy rzeczy ubiorê - zabrudz¹ siê i zniszcz¹
Zostanie to o czym zdo³am myœleæ
To Ty...
To Ty...
To Ty...
To Ty...
Trzecia gwiazda i ostatnia - trzy gwiazdy s¹ na œwiecie
Chocia¿ widaæ ich wiêcej, a nie widaæ jeszcze wiêcej
Czekam na dzieñ kolejny, sens któremu nadasz
Bez Ciebie nie ma sensu o tym opowiadaæ
Sporo czasu minê³o i czas ten p³ynie
To siê mo¿e nie podobaæ, ale tego siê nie zmieni
Trzy gwiazdy na niebie przez szyby zagl¹daj¹
Trzy gwiazdy ¿ycia mego schronienie mi daj¹
To Wy...
To Wy...
To Wy...
To Wy...
To Wy...
To Wy...
To Wy...
To Wy...