North

Ostatni zerca

North
Gdy byłem dzieckiem wciąż słyszałem głosy
Me drobne ręce nie znały bezruchu
Z ogniem I wodą złączyłem swe losy
I pośród gwiezdnych błądziłem odruchów

Bór mi rozchylał zielone ramiona
I dawał poznać przedsmak tajemnicy
Natura wieczna I nieujarzmiona
Pulsuje dziką krwią w mojej tętnicy

Młodzieńcem będąc przemierzałem drogi
Z kurhanów przodków I od chat mych braci
Do świątyń, w których trwały stare Bogi
Nim świat je zdradził I nim je utracił

Uczyłem wiary I dla praw szacunku
Zaś mnie świat uczył pokornej wdzięczności
Na podobieństwo szlachetnego trunku
Poił mnie z czary odwiecznej mądrości

Wiek mi dojrzały wyrył zmarszczki troski
Na moim czole, jak na korze drzewa
Widziałem! Ogień trawił święte gaje, wioski
A krzyk mordowanych przeszywał mi trzewia

Widziałem! Padali jak deszczu strumienie
A los mi przeznaczył rozpacz I udrękę
I rąk bezradnych żałościwe drżenie
Gdy moim oczom zgotowano mękę

Zostanę na ziemi mego przeznaczenia
Wiary mi przecież nie wydarli z serca
Na stos ognisty bez lęku I drżenia
Wstąpi ostatni, stary kapłan - Żerca

Encontrou algum erro na letra? Por favor envie uma correção clicando aqui!
Discografia