Lzy

Sztuka stapiania

Lzy
lodowa kra skapana w sniegu
to wlasnie ja
dostepna jak polnocny biegun
to wlasnie ja
gdzies obok ty slonecznym zarem
roztapiasz moj zimowy plaszcz
juz plawie sie twych slow upalem
na serca chlod recepte masz

tak wlasnie chce bys wciaz rozpalal
wszystkie zmysly me to trudna sprawa wiem
lecz prosze cie bys nie przestawal

juz dluzej nie moge rozplywam sie

tak wlasnie chce

bylam jak kwiat ktory w zimowy wieczor
na szybie twej wyszeptal mroz
dzis caly lod ktory mnie tak skaleczyl
stapiasz plomieniem twoich ust

lecz jesli kiedykolwiek ktos zgasi ogien w tobie
wtedy ja wiecznym lodem skuje caly ten swiat

Encontrou algum erro na letra? Por favor envie uma correção clicando aqui!