Lzy

Weronika, efekt motyla

Lzy
Weronika chciala bardzo sprobowac jak to jest
Gdy sie wejdzie tylko raz w ten narkotykowy swiat
Przeciez jest dorosla i odpowiedzialna ponad wiek
Coz zlego ja spotka
Czlowiek to nie domek z kart

Weronika dzis dylemat ma
Niebanalna urode podarowal jej swiat
Szuka szczescia i ucieczki od tej szarej codziennosci
Zycie tylko jedno jest, wiec podaruj go swojej milosci

Weronika chciala sprobowac jak to jest
Uciec z domu, blakac sie po parku jak bezdomny pies
I zasypiac w obcym miescie raz na dworcu raz w piwnicy
Miec swoj pierwszy raz sprzedajac cialo na ulicy

Weronika bardzo chciala sprobowac jak to jest
Stoczyc sie na samo dno, byc dla innych tylko tlem
Oddac dusze nie wystarczy, aby moc cos zjesc
Gdyby tylko mogla w koncu zobaczyc swoja smierc

Encontrou algum erro na letra? Por favor envie uma correção clicando aqui!